sobota, 26 października 2013


Marihuana w terapii epilepsji Substancje zawarte w marihuanie mogą chronić mózg przed epilepsją - donoszą naukowcy na łamach najnowszego numeru "Science". Padaczka, zwana epilepsją, jest nagłym, przejściowym wyładowaniem grup komórek nerwowych istoty szarej mózgu. W czasie napadu padaczkowego może dojść do utraty przytomności, zdarzają się także iluzje wzrokowe i słuchowe, szczególnie w przypadku napadów ogniskowych, zaczynających się w jednym miejscu w mózgu i dalej się rozprzestrzeniających. Ogniskowy napad padaczkowy może przerodzić się w stan padaczkowy, szczególnie niebezpieczny dla mózgu, gdyż powoduje zniszczenie tkanki nerwowej. Wydaje się, że przyczyną rozprzestrzeniania się ognisk padaczkowych i niszczenia tkanki nerwowej jest ekscytotoksyczność neuronów. Charakteryzuje się ona niszczeniem komórek nerwowych przez nadmierny napływ jonów wapnia do ich wnętrza. Konsekwencją jest programowana śmierć komórki nerwowej, czyli apoptoza. Ekscytotoksyczność jest prawdopodobnie przyczyną nie tylko epilepsji, ale także szeregu chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera, Parkinsona czy Huntingotona. Istnieje szereg leków stosowanych w najrozmaitszych typach padaczki. Jednak aż u jednej trzeciej chorych napady padaczkowe nie ustępują całkowicie mimo leczenia. Grupa naukowców z Instytutu Maxa Plancka z Monachium, Instytutu Chemii Biomolekularnej z Neapolu oraz Complutense Universidad z Madrytu pod kierunkiem Giovanniego Marsicano odkryła, że związki zawarte w marihuanie mogą chronić komórki nerwowe przed ekscytotoksycznością. Naukowcy prowadzili badania nad mysim modelem epilepsji, w którym ekscytotoksyczność wywoływana była za pomocą kwasu kainowego. Kwas ten wywołuje wyładowania komórek nerwowych i ich obumieranie. Okazało się, że przyłączenie kannabinoli do receptorów CB1 obecnych na powierzchni neuronów, chroni przed ekscytotoksycznością. Najlepiej znanymi kannabinolami są delta-1 i delta-6 tetrahydrokannabinole, w skrócie THC, występujące w marihuanie i haszyszu. THC oddziałują z receptorami kannabinolowymi w mózgu, powodując charakterystyczne odczucia euforii, empatii, wyczulenie zmysłów, zaburzenia w odczuwaniu bólu i upływu czasu oraz odczucie fizycznego relaksu. Z receptorami kannabinolowymi z mózgu oddziałują także naturalne substancje produkowane przez komórki centralnego układu nerwowego, tzw. endogenne kannabinole, m.in. anandamina. Ich działanie jest dużo łagodniejsze niż THC, choć są one odpowiedzialne za obniżenie odczuwania bólu czy regulację apetytu. Naukowcy twierdzą, że kannabinole, zarówno te naturalne, jak i sztuczne, wyizolowane z marihuany, mogą być wykorzystane do produkcji leków na padaczkę i choroby neurodegeneracyjne. Nie byłoby to zresztą wielką nowością, gdyż haszysz już w XV wieku stosowany był w krajach arabskich do leczenia napadów padaczkowych, a marihuana jeszcze w początkach XX wieku wykorzystywana była w uśmierzaniu bólu.

Informację przygotował http://www.infosekret.pl - Prywatny Detektyw